środa, 3 grudnia 2014

Trudne początki

Chcę mieć bloga! Pomyślałam. Więc zrobiłam. Czemu nie? 
Aleee... czy można mieć bloga o niczym? Tak po prostu? Bo mam takie "widzimisię"? Zobaczymy :)
O modzie blog ten nie będzie bo jestem szara. Poza tym nie mam fotografa. Ani statywu. Ani co fotografować, chyba ten punkt jest najważniejszy. O jedzeniu też nie. Jeść lubię, chyba nawet bardzo. Ale gotowanie to już inna bajka. Zresztą jak gotować w akademiku? (po pierwsze - co ugotujesz to i tak zjedzą, po drugie - bez piekarnika żal gotowania sie czepiać, a po trzecie przybory kuchenne ograniczają się do trzech talerzy, dwóch miseczek, siedmiu kubków, jedego garnka i jednej patelni). Siłą rzeczy - nie da rady. To może powrzucam fajne zdjęcia? Zawsze lubiłam fotografię. Tylko że lubieć a robić to dobrze to dwie różne rzeczy. No i zwykłym aparatem też nie nawojuję. Czas się poddać i przyznć po co mi ten blog. Prawda jest taka żeee... NUDZĘ SIĘ. Tak wiem, magisterka sama się nie napisze. Pisanie pracy skutecznie zabiłoby nudę i cały mój wolny czas. No ale nie chce mi się (na tapczanie siedzi leń). Robię wszystko co mogę żeby opóźnić proces powstawania magisterki. Pokój posprzątany, w szafie poukładane, pranie zrobione no tylko blog został do napisania :D A zresztą... blogi są modne co nie? heloł! Wszyscy je mają - mam i ja! ha! 
Po przydługim wstępie chyba czas na kilka słów o sobie (podglądnęłam to na innych blogach, dziewczyny tak robią). Jestem Sylwia, cześć! yyyyy. Chyba to tyle co mam do powiedzenia o sobie. Musiałabym się namyśleć, jak to zrobię to dopiszę. 

Zdjęcie przedstawia mnie... kiedyś. Troszkę przedawnione ale zrobione w czasach kiedy byłam najszczuplejsza w swojej karierze i chyba najszczęśliwsza (bo jak nie być szczęsliwym w miejscu gdzie woda zlewa się z niebem i w ogóle jest tak pięknie). Rok z hakiem temu, ale dobre wrażenie robi się raz więc prezentuję swoje ulubione zdjęcie. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz